top of page

Cierpię- rzecz o IV komisji wspólnej...

Jest taki typ ludzi- niekoniecznie budzących ciepłe skojarzenia, którzy wiecznie stają okoniem. Najczęściej są to indywidua, które szukają dziury w całym, mają zdanie odmienne niż wszyscy inni i jeszcze na domiar złego robią całkowite zamieszanie próbując tego zdania bronić. Po IV komisji wspólnej zacząłem się zastanawiać czy do tej kategorii nie powinno zaliczać się również mnie... Zacząłem cierpieć- cierpieć z pewnego szczególnego powodu- mianowicie nie mam się specjalnie czego czepiać. Pytanie- jest aż tak dobrze? Czy to raczej ja już straciłem wszelki zapał?...

A tak na poważnie- spotkanie obfitowało w mnóstwo informacji i w konsekwencji konieczności podjęcia decyzji- na których brak zgody byłby adekwatny do braku zdolności racjonalnego myślenia. Poniżej postaram się przedstawić wszystko w telegraficznym skrócie:

  • współpraca z powiatem dotycząca utylizacji azbestu- gmina daje na ten cel 10 tys zł, konieczność i logika rozwiązania nie podlegają dyskusji,

  • rozwiązanie problemów bezdomnych zwierząt- zadanie za które odpowiada Gmina, polega na nawiązaniu współpracy z hyclem, schroniskiem dla zwierząt (w Gnieźnie- bo wrzesińskie nie chce przyjmować zwierząt od nas gdyż jest przepełnione), koniecznością zabezpieczenia miejsca dla zwierząt gospodarskich maltretowanych (tzw- miejsca interwencyjne na wypadek stwierdzenia konieczności odebrania zwierząt okrutnie traktowanych przez właściciela- niestety zdarzają się sytuacje kiedy człowiek jest okrutniejszy niż bestia),

  • zmiana regulaminu Ośrodka Pomocy Społecznej- wynikająca z konieczności dopisania w nim iż „asystent rodziny” wchodzi w skład pracowników tej instytucji,

  • nawiązanie współpracy z parafią ewangelicko-augzburską, dotyczy to parku w Sokolnikach- Gmina otrzyma w użyczenie na 30 lat wspomniany park, dzięki czemu mieszkańcy Sokolnik będą mogli zagospodarować teren, zagospodarować go pod kątem estetycznym, nikt nie mówi o budowaniu tam czegokolwiek,

  • radni udzielili również bonifikaty za przekształcenie wieczystego użytkowania w prawo własności, była/jest to praktyka powszechnie stosowana na terenie naszej Gminy (wcześniej również rada wyrażała zgodę) więc radni nie mieli problemu z poparciem wniosku,

  • przejęcie gruntów od Agencji Nieruchomości Rolnych- chodzi o grunty, drogi i budynki, głównie w Bieganowie ale i w Grabowie Królewskim. W Bieganowie w zainteresowaniu Gminy jest działka na której stoi „pływalnia”. Ale to właśnie wszystko co stanowi powierzchnię poza tym budynkiem, jest w centrum zainteresowania- w planach jest budowa tam boiska typu „Orlik” i małego kompleksu rekreacyjnego. Inny problem dotyczył przejęcia w posiadanie Gminy kilku dróg, których obecnie właścicielem jest ANR- które to Gmina przejęła by z chęcią...ale w pakiecie miałyby na barki urzędu spać mieszkania- które wcale takim słodkim ciężarem już nie są- bo generalnie są zadłużone i często wymagające remontu. Omówiono również problem przejmowania terenów po kolejce wąskotorowej- tereny mają przejść pod władanie starostwa (taki jest plan) co realnie pozwala nabierać kształtu planom budowy tam ścieżki rowerowej.

  • dzierżawa budynku weterynarii w Borzykowie- temat powrócił jak bumerang- wcześniej rada nie zgodziła się na wydzierżawienie go na okres powyżej 3 lat- ale najemcy ponowili propozycję, gdyż chcą w budynku poczynić inwestycje- a te opłacają się im tylko w przypadku jeśli zarządzać nim będą mogli dłużej niż tylko do 3 lat... Zrozumienie ze strony radnych było oczywiste i problemów z uzyskaniem zgody nie było.

  • aktualizacja planów odnowy miejscowości dla Kołaczkowa i Zielińca- aktualizacja kosmetyczna i bardzo lakoniczna- głównie motywowana koniecznością plastycznego dopasowania owych planów do wymogów instytucji, które czuwają nad rozdysponowaniem pieniędzy dla aktywnych sołectw. Nieco narzekałem na to iż aktualizacja jest bardzo powierzchowna- jednak podobno „tak lepiej”- lepiej posiadać dokument ogólny niż za bardzo szczegółowy. Przyznam iż w takim wypadku nie ma już co kruszyć kopii.

  • rozpatrzenie zmian w wieloletniej prognozie finansowej- również polegało tylko na spolegliwym wyrażeniu akceptacji- zmiany uwzględniały wprowadzenie do prognozy nadwyżki w kwocie ponad 600 tys zł zaoszczędzonej z budżetu za 2014 r.

Ostatnia część spotkania polegała na wstępnym zatwierdzeniu sposobu zagospodarowania owej sześciuset tysięcznej kwocie oszczędzonej głównie dzięki lekkiej zimie w końcu 2014 roku. Oto lista „wydatków”, na które pieniądze pójdą:

- Budowa drogi Wszembórz – Cieśle Małe 350.000,-

- Naprawa dachu świetlicy w Borzykowie 1.700,-

- Zagospodarowanie działki przy boisku w Grabowie Król. w tym budowa altany 10.000,-

- Zadania z zakresu przeciwdziałania alkoholizmowi (6.000) i narkomanii (2.000,-) 8.000,-

- Przywrócenie środków planowanych w projekcie budżetu na 2015 rok na remont

świetlic przeniesionych na dofinansow. kosztów odbioru odpadów komunalnych 48.050,-

- Środki na zakup busa (wkład własny -nie mniej niż 20 % kosztów zakupu) 70.000,-

- Remont i modernizacja sanitariatów w UG 10.000,-

- Przebudowa schodów zewnętrznych (wejście z placu na salę sesyjną) 40.000,-

- Zakup wiat przystankowych 15.000,-

- Zabezpieczenie środków na wkład własny na realizację zadań

współfinansowanych w ramach konkursu „Pięknieje Wielkopolska Wieś” 25.000,-

z tego na: przebudowę schodów zewnętrznych 7.500,-

remont dachu świetlica Zieliniec 7.500,-

budowa parkingu przy kościele w Kołaczkowie 5.000,-

zagospodarowanie działki w Grabowie Król. 5.000,-

- Zwiększenie planu wydatków na ocieplenie strażnicy w Borzykowie

(dotyczy biblioteki) 5.000,-

- Remont i modernizacja świetlicy w Zielińcu – naprawa dachu 40.000,-

- Zabezpieczenie środków na wkład własny na zadania współfinansowane

w ramach programu „Szansa dla aktywnych sołectw” 10.000,-

- Wypłata stypendiów socjalnych dla uczniów (wkład własny gminy 20 %) 15.000,-

Ponieważ mam czasami naturę malkontenta zawszę znajdę powód do „narzekania”. Zacząłem więc na koniec narzekać, że spotykamy się jako radni zbyt rzadko. Oczywiście- gdyby obniżyć diety, można by się spokojnie bez wyrzutów sumienia spotykać częściej... To co jednak cieszy mnie najbardziej to dwie kwestie:

  • po pierwsze profesjonalizm działania Urzędu- wyraźnie widać, że to co mówią mieszkańcy ustami swoich radnych jest słuchane i w miarę możliwości realizowane. To budujące- i podam przykład. W ostatnich latach niektóre wsie jak mantrę podnosiły konieczność naprawy przystanków autobusowych, słyszały wtedy (również jak mantrę) nie ma pieniędzy, „nie ma ludzi nikt nic nie zrobi”. A teraz na zebraniu z ust pani Wójt padły słowa: „Te przystanki będą zrobione- my mamy ludzi z umiejętnościami, mamy na to środki i mamy nawet sprzęt, którym możemy to zrobić”. Takich przykładów jest więcej...cała lista rzeczy na które przekazana będzie zeszłoroczna nadwyżka jest imponującym dowodem na to- że ktoś z uwagą słuchał tego co mieszkańcy zgłaszali,

  • po drugie- sprawa udogodnienia dla niepełnosprawnych chcących dostać się do Urzędu Gminy. To niesamowite- z mojej perspektywy widzieć jak bardzo zmienia się podejście radnych do tego problemu. Jeśli macie dobrą pamięć to pewnie pamiętacie mój wpis na temat windy- i jej kosztów, około 120 tys zł. Szukano tańszego rozwiązania- podjazdu z tyłu budynku- ale to również kosztowne- około 70 tys zł. Nad czym jednak zachwyt? Otóż- nikt już nie mówi „to za drogie”- ale, „fakt- to drogie jednak musi być”. Urzędnicy z panią Wójt na czele, potraktowali temat ostatnio jak jeden z priorytetów- i to się słyszy, to się czuje. To jest budujące. Oczywiście cały czas przypominam radnym gdzie szukać pieniędzy na ten wydatek, cały czas moja propozycja jest aktualna...ale to jeszcze nie ten przełomowy moment- jeszcze musimy na niego poczekać. Na chwilę obecną widać jasno- kwestia wydania 70 tys na schody nie budzi najmniejszych zastrzeżeń, podobna kwota wydana na podjazd- jest już zbyt wygórowana. Powiedziałem to na spotkaniu- ale nie ma w tym złośliwości, jedynie to spostrzeżenie z mojej strony- jakimi kategoriami myślimy, jakie problemy dostrzegamy, co jest dla nas ważne, co zwykliśmy ignorować, spychać w zapomnienie... Ale już jest lepiej i niech świadczy o tym fakt iż temat powrócił pod dyskusję nie z mojej inicjatywy a z inicjatywy pracowników Urzędu.

To tyle jeśli idzie o wtorkowe spotkanie. Oczywiście podjęte decyzje muszą być jednak zatwierdzone uchwałami. A to już niebawem- sesja rady 24.02.2015.

 
„Możesz mieć wszystko czego zapragniesz, jeżeli pozbędziesz się przekonania, że nie możesz tego mieć.”

Mariusz Gomulski

"Władza czyni głupim"
bottom of page