Nie ma jeszcze tagów.
Co na to Reymont?...
Nie żyjemy w próżni- i nie ma co udawać, że nikt nic nie wie jak już nawet ja wiem...
Dziś będzie, krótko i treściwie. Mianowicie cały czas „toczy się” dyskusja nad formą Nagrody Reymonta. Co ciekawe nie ma w tej dyskusji żadnych głosów postulujących zniesienie nagrody- ale jest za to kilka innych ciekawych pomysłów, np.:
przyznawać nagrodę raz na kilka lat,
wyłonić kapitułę dla jej przyznania,
zabronić radnym zgłaszania kandydatur,
przyznawać z okazji „Dni reymontowskich”
przyznawać na sesji Rady Gminy.... itp.
Na najbliższym spotkaniu radnych temat na pewno odżyje- bo stanowi pewny już punkt spotkania...ale ja chciałem poruszyć sprawę już teraz. I nie będę pisał o formie, częstotliwości czy okolicznościach przyznawania nagrody... Dziś na podstawie pogłosek i spekulacji wiadomo, że są dwie kandydatury do nagrody. Odnosiły się do tego Wiadomości Wrzesińskie- a i mi osobiście udało się usłyszeć małe co nieco i potwierdzić, że w zamkniętych kopertach na decyzje radnych czekają propozycje nagrodzenia:
pani Mieczysława Michałowskiej- szefowej Koła Gospodyń Wiejskich z Kołaczkowa,
Stowarzyszenie „Rodzice dzieciom” z Wszemborza, które prowadzi tamtejszą szkołę społeczną
Jeśli oficjalnie obie kandydatury się potwierdzą to...to będzie ciekawa sprawa wybrać laureata. Ważne jest bardzo uzasadnienie zgłoszenia- ale nie trzeba na nie oczekiwać by już teraz spróbować wybrać.
Ciekawi minie jak byście wybrali Wy... Czy w tym roku należy docenić długoletnią jednostkową działalność na rzecz lokalnego środowiska, czy też może ogromny wysiłek organizacyjny podjęty w naprawdę krótkim czasie? A więc drodzy państwo- do dzieła- poniżej macie link, wystarczy go „kliknąć” i zadecydować.
Swoją drogą- kusi mnie aby tego rodzaju decyzje były podejmowane właśnie w ten sposób- tzn, przez moich wyborców, przez mieszkańców z mojego okręgu. Technicznie jest to do wykonania. Musiałbym mieć po prostu Wasze adresy mailowe, na które przesłałbym link pod adresem którego można by było oddać głos...i byłaby taka decyzja wiążąca dla mnie jako Waszego reprezentanta... naprawdę mnie to kusi- i kto wie czy któregoś dnia nie spróbuję tego zrobić...