Brak na to rady...
Zasada ze wszystkim jest prosta- jest kasa, są działania...kasy brak- działań też nie będzie.
Dziś będzie o kanalizacji w Borzykowie. Z uzyskanych przeze mnie informacji- które też uzyskali pozostali radni podczas ostatniego spotkania na komisji wspólnej, wiadomo, że istnieje realne zagrożenie realizacji głównej inwestycji na ten rok w naszej Gminie- czyli kanalizacji w Borzykowie.
Problem pierwszy z tym związany to brak funduszy z UE- które nie spływają do budżetu centralnego. Na chwilę obecną nikt nic nie wie. Na początku roku słyszałem, że środki mają być w czerwcu...w kwietniu usłyszałem iż nie szybciej niż w październiku...teraz chodzą plotki- że w tym roku możemy o tej kasie zapomnieć...
Sytuacja się komplikuje i to bardzo- bo oprócz braku funduszy pojawił się również problem z programem, do którego Gmina aspirowała o przyznanie pieniędzy na kanalizację. Nagle okazało się- że Gmina Kołaczkowo nie spełnia wymogów jeśli idzie o...gęstość zaludnienia na 1km projektowanej kanalizacji (wcześniej te normy były spełniane- ale nagle je zmieniono)- co nie pozwala aplikować o fundusze...( których w rzeczywistości jeszcze nie ma...)
W chwili obecnej Urząd czyni starania aby z jednego programu pozwalającego na pozyskanie środków- z budową kanalizacji przejść do innego.
Ale to nie koniec komplikacji. Budowa kanalizy w Borzykowie to tak naprawdę również dokończenie kanalizacji w centrum Kołaczkowa. I tu kolejne niespodzianki- kanaliza w Kołaczkowie musi być ukończona do końca tego roku- inaczej posypią się kary...
Nie zazdroszczę urzędnikom- całego bałaganu, zmiany zasad gry i przesunięć terminowych oni nie zawinili... Ale krytyka spadnie właśnie na nich...i na Radę- która na to rady nie ma żadnej...