Budżet 2016 (cz 2)
Największym obciążeniem budżetu gminnego jest, była i pewnie zawsze będzie oświata. W pewnym sensie wypowiada się to zdanie zawsze w jakiś pejoratywny sposób...a to przecież nie tak powinno być. Możliwość wpływania na podstawową edukację własnych mieszkańców to w pewnym sensie przywilej..należy dodać- drogi przywilej.
Ile zaplanowano wydatków na oświatę w Gminie Kołaczkowo? Oświatę- czyli wszystkie szkoły, dowozy uczniów, przedszkola, obsługę administracyjną...
w roku 2016 planuje się wydać 8 576 447 zł (dla porównania rok 2015 to niemal 120 tys więcej a rok 2014 to 140 tys więcej)
widać drobny spadek wydatków w stosunku do lat poprzednich choć gdyby przyjrzeć się już w szczegółach to pewne rzeczy niesamowicie zadziwiają i pokazują z jak złożoną i skomplikowaną materią mamy do czynienia:
pamiętacie zapewne jak wielkim echem odbiło się zwolnienia dla kilku nauczycieli w gimnazjum, nie była to ani przyjemna ani łatwa sprawa dla nikogo...ruch choć bolesny na skutek spadku liczby uczniów był nieunikniony...argumentów było kilka...jednym z najpoważniejszych to oszczędności na etatach utrzymywanych sztucznie... to teraz patrzymy w paragraf dotyczący wynagrodzeń dla nauczycieli (ogólnie dla całego gimnazjum) na rok 2015 przewidziano 954 tys zł...ale na rok 2016 w tym dziale znajduje się zapis wydatku 1 mln 60 tys. w roku 2014 było to 1 mln 126 tys. zatrzymajmy się na chwile przy tych trzech kwotach. Skąd zwyżka w projekcie na przyszły rok? (pytali radni na komisji) podpowiedź- ano w ciągu minionego roku kilku nauczycieli spełniło kryteria awansu zawodowego i zgodnie z prawem należą się im podwyżki...dlatego mimo zwolnień, na gimnazjum pójdzie więcej pieniędzy. Teraz porównajcie proszę jeszcze raz kwoty przeznaczane na pensje w roku 2014 i 2015. Owe ponad 170 tys różnicy- to efekt zmian w etatach. Pytanie czy było warto?- tu musicie odpowiedzieć sobie sami. Ja twierdzę, że było warto, myślę też, że umiejętność podejmowania trudnych decyzji to wielka sztuka. I po to wybiera się kogoś na stanowisko wójta aby ta sztukę wprowadzał w czyn...choć doskonale zdaje sobie sprawę, że ktoś kogo te decyzje dotyczą ma zupełnie odmienne zdanie.
Ile kosztuje dowożenie uczniów do szkół? Zawsze ciekawy temat. Nie będę wdawał się już tutaj w te wszystkie zawiłości- ukrywanie kosztów w innych działach. Oto twarde zapisy:
rok 2014 – 413 tys
rok 2015- 514 tys
rok 2016- 387 tys
tylko bez popadania w skrajności- w roku 2015 to właśnie w tym dziale wydatków zapisano kwoty na wynajem i zakup busa...dlatego ten rok 2015 jest taki „drogi”
Inny ciekawy wydatek (moim zdaniem) w dziale „oświata” to dokształcanie nauczycieli. Jak dla mnie- to jeden z nielicznych wydatków na jakich nigdy bym nie oszczędzał:
rok 2014- 19 tys
rok 2015- 32 tys
rok 2016- 33 tys
Ile w tym wszystkim przekazywane jest do szkoły we Wszemborzu?:
szkoła podstawowa: 507 tys (w roku 2015 było to 362 tys)
przedszkole : 124 tys (w roku 2015 było to 110 tys)
Jak wyglądają wydatki w szkołach podstawowych i przedszkolach?:
W szkołach podstawowych w stosunku do mijającego roku zaplanowano o trochę ponad 200 tys zł wydatków więcej. Na przedszkola pójdzie 53 tys mniej niż w roku 2015. Co ciekawe największe „wahnięcia” w rozdziałach znajdują się w rubryce „wynagrodzenia osobowe pracowników”. I tak w szkołach podstawowych jest wzrost o 180 tys a w przedszkolach spadek 80 tys. Niestety przyznaje się do niewiedzy „dlaczego” tak jest...ale to tylko kwestia czasu.
CDN...