top of page

Komisja oświaty- wrzesień 2016

Jesteśmy po wrześniowym spotkaniu komisji oświaty. Wrzesień, to chyba świetny termin aby zapoznać się z tym wszystkim co dotyczy szkół. Spotkanie zaczęło się w budynku UG ale po jakimś czasie przeniosło się na objazd po szkołach. Zanim jednak o tym co działo się podczas objazdu- kilka rzeczy o dyskusji jaka odbyła się na początku.

Na dzień dobry, krótkie spotkanie z paniami reprezentującymi szkołę we Wszemborzu. Pani Dyrektor szkoły wyjaśniła dlaczego jednak obiady nie będą brane z stołówki gimnazjalnej- mimo iż wcześniej były takie ustalenia. Powód to pieniądze- i fakt, że wszemborskiej szkole się to nie opłaca. Obiady, co prawda, z gimnazjalnej stołówki są tańsze, jednak konieczność spełnienia dodatkowych wymagań jest nieopłacalna.

Podczas spotkania z paniami reprezentującymi Szkołę Społeczną padło również pytanie o to co było powodem opuszczenia murów szkoły przez kilku uczniów z OWDiR w Kołaczkowie. Panie jednak nie chciały bez przedstawiciela drugiej strony o temacie rozmawiać.

Cały czas problemem są dowozy. Temat regularnie wraca 1 września od kilku lat. Wszyscy wydają się wtedy zaskoczeni- szkoły, rodzice i osoby za transport odpowiedzialne. Podczas komisji wysłuchaliśmy o przyczynach takiego stanu rzeczy- czyli głównie szukaniu oszczędności poprzez rezygnację z najmniej ekonomicznego autobusu ale też o tym, że pierwszy tydzień nauki rządzi się swoimi prawami- i chaos jest wtedy na porządku dziennym...od poniedziałku 12 września ma być lepiej. Zobaczymy..

Bardzo lakonicznie padło również kilka zdań o tym czym dla naszego samorządu będzie reforma oświaty, o której wszyscy mówią. Co przyniesie likwidacja szkół gimnazjalnych. Ponieważ tak naprawdę nie ma rozporządzeń szczegółowych i nie ma jeszcze ustawy, która by to regulowała- ciężko cokolwiek wyrokować. Pani minister oświaty była w swych dotychczasowych wypowiedziach równie lakoniczna. (Choć słyszałem jej bardzo zdecydowaną wypowiedź kiedy stwierdziła, że dzieci będą się uczyły w swoich szkołach podstawowych do klasy 8. Ciekawe- i nie potrafię sobie tego wyobrazić.)

Bardzo ciekawie było również przy omawianiu remontów w szkołach. Okazuje się, że prócz planowanych- o których pisano już wcześniej...kilka nowych rzeczy doszło w międzyczasie. Zaskoczeniem in minus okazała się konieczność remontu dachu na sali gimnastycznej w Bieganowie i naprawa podłogi na tej sali. Dach to wydatek niemal 30 tys zł...natomiast podłoga- to około22 tys zł (mówimy o naprawie a nie o wymianie całego parkietu)

Przy okazji Bieganowa wyszło na jaw również coś jeszcze. Pamiętacie piece zakupione do tamtejszej szkoły. Cieszyłem się tutaj na blogu z tego tematu. Pisałem, że tyle lat szkoła czekała na ten zakup...że było nieodpowiedzialnością to odwlekać... Okazuje się- że zakup (delikatnie mówiąc) spartolono. Wychodzi mała kompromitacja osób za to odpowiedzialnych... nie wdając się w szczegóły- zakupione piece są za słabe, wręcz o połowę słabsze niż te stare. Błąd idzie naprawić- ale teraz trzeba już to robić bardzo dokładnie z głową- stąd konieczność dokonania inwentaryzacji szkoły i obliczenia potrzebnej mocy- trzeciego planowanego pieca.

Padły również pytania o liczebność pracowników referatu oświaty w UG. Pojawiły się pogłoski iz jest on liczniejszy niż zlikwidowany ZEAS i...i no właśnie- dlaczego? W odpowiedzi radni usłyszeli dokładne wyszczególnienie ile osób i na jakich warunkach tam pracuje. Wiele etatów pozwala zapełnić współpraca z Urzędem Pracy we Wrześni. Efektem jest posiadanie mniejszej ilości pracowników opłacanych z budżetu Gminy.

O najciekawszych (moim zdaniem) sprawach poruszanych podczas objazdu szkół- w osobnym wpisie.

 
„Możesz mieć wszystko czego zapragniesz, jeżeli pozbędziesz się przekonania, że nie możesz tego mieć.”

Mariusz Gomulski

"Władza czyni głupim"
bottom of page