Komisja finansów- listopad 2016.
Z kilku powodów można powiedzieć, że listopadowe posiedzenie komisji finansów było jednym z ciekawszych spotkań radnych w tym roku. Jedyne czego można żałować- to, że podczas posiedzenia byli tylko radni z tej komisji a informacji jakie na niej padały nie słyszeli pozostali. Za chwilę wyjaśnię co zostało powiedziane- ale wcześniej mały komentarz.
Istnieje różnica w pracy każdej komisji w jakiej przychodzi mi uczestniczyć. Zupełnie inaczej prowadzi swoją komisję pani Małgorzata Jakubowska, inaczej robi to pani Danuta Grabowska a jeszcze inny styl pracy ma pan Michał Stefański. Nie mam zamiaru porównywać teraz tych stylów, może przyjdzie na to czas innym razem. Każdy z nich ma swoje plusy...a niektóre mają i minusy. To co jednak wyróżnia komisje finansów to angażowanie się jej członków w tematykę jaka podejmowana jest podczas prac komisji. Przewodnicząca wyszła z założenia, że każdy z członków komisji ma podać temat jaki go interesuje a który będzie stanowił jeden z punktów spotkania. To powoduje moim zdaniem większe zaangażowanie i dociekliwość radnych. Bo zupełnie inaczej jest kiedy przychodzi się na komisje i tematyka jest już ustalona odgórnie, co roku powtarzana i aktualizowana...a zupełnie inaczej kiedy trzeba wymyślić temat a czasami nawet się do niego przygotować by wiedzieć o co pytać...
Najpierw omówiono wpływy podatkowe z analizy zaległości. Urzędniczki zajmujące się sprawami podatkowymi przedstawiły dane dotyczące chyba większości aspektów jakie są z tym związane. Generalnie w ich opinii sprawy mają się dość dobrze- i myślę, że nie ma najmniejszych powodów aby im nie ufać.
Mianowicie w roku 2016 wysłano 351 upomnień za zaleganie z opłatami na ogólną sumę ponad 419 tys.
W sprawach, w których nie dało się nic uzyskać zwykłymi upomnieniami skorzystano z pomocy komornika. I tym sposobem w roku 2016 udało się ściągnąć ponad 90 tys zł.
Stan zaległości na koniec października w opłatach podatkowych to niemal 240 tys. (na początku roku było to prawie 100 tys więcej).
Dość krótko trwała dyskusja na temat nowych stawek podatkowych na rok 2017. Mianowicie, żadna z stawek nie ulega podniesieniu a dwie z nich (za budynki związane z prowadzeniem działalności zdrowotnej i związane z obrotem materiałem siewnym) ulegają minimalnemu obniżeniu- związane to jest z obniżeniem maksymalnych stawek podatkowych przez ministerstwo.
Czułem osobiście wyczekiwanie dotyczące tego czy zacznę dyskusje na temat stawek od środków transportu...ale nie zacząłem. Absolutnie nie ma woli nikogo (poza płacącymi te stawki) do tego aby cokolwiek ruszać. Nie było więc nawet namiastki z tej żywiołowej dyskusji sprzed roku. Mogłem powiedzieć, że wyczekiwane w innych gminach podniesienie opłat za samochody nie spełniło się...ale pewnie byłoby to odebrane jako złośliwość...już i tak mają mnie tam niektórzy za złośliwca ;) .
Podczas spotkania komisji podjęty był również temat efektów jakie przyniosło podjęcie uchwały o pomocy „de minimis”. Przypomnę iż była to uchwała, która przy spełnieniu odpowiednich warunków za zatrudnienie mieszkańca Gminy Kołaczkowo pozwalała na zwolnienia podatkowe. Krótko można odpowiedzieć, że uchwała nie przyniosła żadnych oczekiwanych efektów. Zainteresowanie nią było nikłe, nikt też nie starał się spełnić jej wymogów. Pytanie dlaczego? Czy poprzeczka jest zbyt wysoko postawiona? A jeśli tak to czy możemy ją obniżyć? To są pytania na które nie znaleźliśmy odpowiedzi....ale znajdziemy...jestem o tym przekonany.
Najciekawiej zrobiło się podczas podsumowania strategii rozwoju- przyjętej w poprzednim roku. To temat, który omawiała pani Wójt. Trzeba przyznać, że materiał do analizy był dość obszerny...a przecież jeszcze wychodziły watki poboczne...itp itd... Z drugiej strony była to również okazja do tego aby dowiedzieć się na jakim etapie są różne prace uskuteczniane przez UG Kołaczkowo. Oto dość skrócona relacja z tego co usłyszeliśmy na temat stanu realizacji strategii:
-strategia pomaga aplikować o środki zewnętrzne,
-realizowane są założenia dotyczące poprawy stanu dróg,
-bliska (?) realizacji jest również cześć oczekiwań związanych z budową ścieżki rowerowej pomiędzy Kołaczkowem a Borzykowem, zostało wydane pozwolenie na budowę ścieżki na tym właśnie odcinku,
-cały czas trwają rozmowy związane z odwodnieniem Borzykowa, po stronie Gminy Kołaczkowo ma być przeznaczone na ten cel 200 tys zł, całkowity koszt 1,5 mln zł,
-do 16 listopada trwa nabór na środki związane z budową kanalizacji w Borzykowie,
-nastąpiła budowa sieci światłowodowej, nie uczyniła tego Gmina...ale w strategii zapisane są działania, które mogą realizować też inne podmioty,
-prowadzone są działania związane z usuwaniem azbestu,
-dość słabo wygląda pojawianie się nowych inwestycji na terenie Gminy,
-słabo funkcjonują usługi na terenie Gminy, jest ich nadal mało (np punkty gastronomiczne itp.)
-brak agroturystyki- zawiesiło działalność ostatnie Gospodarstwo Agroturystyczne,
-oświata- nakłady na poprawę infrastruktury hal sportowych, dużo znaków zapytania związanych z odgórnie wprowadzaną reforma oświatową,
-mało dynamicznie postępuje również sprawa windy, w chwili obecnej Urząd skupia się na pozyskaniu jakiegoś dofinansowania,
-niezadowalający jest również efekt aktywizacji mieszkańców w postaci wyczekiwanego stowarzyszenia itp.
To chyba rzeczy najważniejsze jakie pojawiły się w podsumowaniu. Na moje pytanie czy zachodzi potrzeba aktualizacji strategii- pani wójt stwierdziła iż nie widzi takiej konieczności.
Nie będę rozpisywał się na temat zmian budżetowych- nie są one w najmniejszym stopniu kontrowersyjne (przynajmniej tak sądzę)- a treść uchwały znajdzie się w relacji z sesji (sesja 14 listopada o 15.00).
Zaciekawić może natomiast wszystkich plan wydatków majątkowych na przyszły rok budżetowy, oto niektóre z nich:
-to oczywiście kanalizacja w Borzykowie- choć środki na to przeznaczane są symboliczne, wszystko przez procedury i (chyba) realny czas ruszenia z inwestycją w roku 2018?
-ponad 3,9 miliona zł to budowa dróg,
-niemal 30 tys to inwestycje w sprzęt OSP,
-42 tys to budowa placu zabaw w Kołaczkowie,
-72 tys pozostaje na modernizację przedszkola,
-165 tys to planowany koszt modernizacji oświetlenia gminnego,
-pojawiło się również 20 tys na budowę świetlicy w Grabowie...choć to rzecz jasna mała cześć niezbędna do tego by myśleć o czymkolwiek realnym.
W wolnych głosach i wnioskach dowiedzieliśmy się iż Gmina nie przeszła wstępnej weryfikacji na dofinansowanie o jakie ubiegała się na budowę ulicy Kasztanowej w Kołaczkowie. Powody na moment trwania komisji nie były jeszcze znane.
Czy oznacza to rezygnację z naprawy bardzo zniszczonej warstwy asfaltowej? Nie. Przypomnę iż w uchwale budżetowej zdecydowaliśmy robić tą ulice własnymi siłami- pozyskanie dofinansowania było działaniem na plus. Nie udało się- nie wiadomo mi jeszcze dlaczego...ale ulica Kasztanowa pozostaje jako cel do zrealizowania cały czas. Pytanie czy w tym roku zostanie rozpisany przetarg?czy realizacja nastąpi na wiosnę roku przyszłego?
Było jeszcze o pomyśle stworzenia sali kinowej w Pałacu Reymonta. Brzmi nierealnie? Zapewniam ze nic bardziej mylnego- ale tu już musicie samo poczytać sobie o kinie za rogiem.
A....i jeszcze cytat komisji: „Dziękuję za zadanie domowe”- to komentarz dotyczący mojej dociekliwości, odbieram go jako dość zawoalowany komplement...bardzo mocno zawoalowany (he he he )