top of page

Rok z głowy. (cz 2)

Podsumowanie roku rzecz jasna jest subiektywne...ale w komentarzach możecie wyszczególnić rzeczy, które pominąłem albo o których zapomniałem.

grudzień- w życie wszedł projekt budżetu na rok 2016- miałem poczucie szczęścia kiedy go przyjmowaliśmy, w miarę upływu kolejnych miesięcy owo poczucie to się zwiększał to malało ale zawsze gdzieś tam pulsowało,

styczeń- cholera...nie działo się z punktu widzenia samorządowego nic...urzędy tonęły w rozliczeniach, podsumowaniach, sprawozdaniach itp...zmienił się odbiorca śmieci z posesji, zakończono kanalizację na ulicy Wrzesińskiej...i nic więcej mi do głowy nie przychodzi…

luty- pojawił się temat „Familijnego”, czyli coś co emocjonowało przez następne miesiące, Rada zgodziła się na zaciągnięcie pożyczki na opłacenie zakończonej kanalizacji na ulicy Wrzesińskiej, na lutowej sesji pojawił się wicestarosta i z nieludzkim spokojem odpowiadał na kolejne prośby radnych i sołtysów o interwencje- ze niewiele da się zrobić...na szczęście ogromnie się mylił, pojawił się temat reformy oświaty- i wyrażałem obawy, że to może oznaczać kolejne kłopoty za które obwiniona zostanie Rada...teraz reforma wchodzi powoli ale nieubłaganie w fazę szczytową, gorąco było również jeśli idzie o plotki (jak się okazało) z gazetką w której Gmina miałaby się angażować...

marzec- to spotkanie twarzą w twarz z przedstawicielami Familijnego Poznania, zebranie wiejskie w Kołaczkowie nie cieszyło się wielkim zainteresowaniem, ruszyły przygotowania do wprowadzenia programu 500+ w naszej Gminie, przyjęto wyższe opłaty za wodę, Rada zgodziła się na remont podłogi w hali przy Gimnazjum,

kwiecień- pojawił się pomysł połączenia klas z szkół w Sokolnikach i Bieganowie, cały czas przewijała się sprawa ulicy Kasztanowej...padały terminy realizacji i z różnych powodów były przesuwane, pojawił się temat środków unijnych, a raczej ich zdobywania- rozpętało się małe piekiełko, pojawiła się presja czasu- ale ostatecznie wnioski o zdobycie dofinansowania dla szkół zostały złożone,

maj- Familijny Poznań na tapecie kolejny raz- tym razem doszło spotkanie z pracownikami Przedszkola, temat łączenia klas w szkołach Sokolniki i Bieganowo- wywołał ogromną burzę, kolejny raz pokazał jak trudno wprowadzić jakiekolwiek zmiany i ucichł, za próbę połączenia klas „dostało się” wójtowi i tym co sprzyjali pomysłowi, ostatecznie z powodów proceduralnych jak i oporu materii nie wyszło nic,

czerwiec- głośno zrobiło się o pomyśle likwidacji gimnazjum, idea którą żyło wiele dyskusji rozmów, minęło kilka miesięcy i mamy koniec roku...i właściwie nie wiadomo wiele więcej, Rada zaakceptowała również wejście w współpracę z Familijnym Poznaniem, odwołano przetarg na wykonanie podłogi w hali sportowej, podczas komisji oświatowej bardzo ważnym tematem było dopracowanie sprawy zakupu posiłków przez Szkołę we Wszemborzu...ostatecznie choć strony się dogadały nic z tego nie wyszło...w czerwcu zakończyła pracę w UG pani Wanda Szymaniak,

lipiec- trzy złożone wcześniej wnioski o dofinansowanie budowy dróg uzyskały akceptację Urzędu Marszałkowskiego, do tego jeszcze powiatowa droga Kołaczkowo-Łagiewki też załapała się na ten sam program...PUK przegrał w Sądzie spór z Gminą.. (ale się odwołał- więc radość moja była przedwczesna)

sierpień-zaplanowane zmiany w dowozach szkolnych...i związane z nimi kontrowersje ciągną się do dziś, niezła dyskusja wyszła na temat regulaminu świetlic wiejskich…

wrzesień- fatalny stan zainteresowaniem sprawami Kołaczkowa wykazało zebranie wiejskie, kolejny raz przyszło na nie bardzo mało mieszkańców, bardzo mało mieszkańców podzieliło również fundusz sołecki, trwał w najlepsze festiwal powodów dla których nie były realizowane prace przy ulicy Kasztanowej w Kołaczkowie...w przyszłości trzeba będzie poświecić temu wszystkiemu wpis…

październik- kolejny raz pojawił się temat szczepień HPV, ale tym razem wywołał trzęsienie ziemi...okazało się- że nie ma nic gorszego niż te szczepionki (poważnie rzecz ujmując- temat kontrowersyjny), trzeba było dokupić kolejny piec do szkoły w Bieganowie- nad sprawą zgodnie spuszczono zasłony milczenia- wiadomo milczenie jest złotem, zaczął się remont podłogi hali w Kołaczkowie, wyczekana i upragniona kanalizacja na ulicy Średzkiej w Kołaczkowie stała się faktem,

listopad- poszedł wreszcie wniosek o dofinansowanie kanalizacji w Borzykowie- powiem tak, trzymać kciuki, bo jak by nie patrzeć to sztandarowa inwestycja tej kadencji, pojawił się projekt nowego budżetu (z którego przedstawieniem spóźniam się tu niemiłosiernie!) a w nim- jak dla mnie rzecz podnosząca temperaturę ciała (prócz kilku które schładzają ;) ) czyli zaplanowane niemal 5 mln zł na inwestycje..uf...uwierzyliśmy również, że możemy mieć kameralne kino, nie drgnęły podatki, położono asfalt na ulicy Piaskowej w Sokolnikach, mocno do pracy zabrało się kilka osób pragnących powołać do życia własne stowarzyszenia- to może być hit kolejnych lat…

I tyle. O czym zapomniałem? Nie wspomniałem pewnie o paru rzeczach- ale może Wy, Czytelnicy coś dorzucicie?

 
„Możesz mieć wszystko czego zapragniesz, jeżeli pozbędziesz się przekonania, że nie możesz tego mieć.”

Mariusz Gomulski

"Władza czyni głupim"
bottom of page