top of page

Spotkanie z rodzicami i nauczycielami, komisja wspólna 23 stycznia.

Mam nadzieję, że media zrobią dobrą robotę jeśli idzie o relację z spotkania radnych z rodzicami. Materiału mają naprawdę wiele i fajnie by było gdyby prócz kilku fotek i wyrwanych z kontekstu zdań, pojawiło się coś więcej. Można naprawdę przedstawić rację każdej strony… tylko czy są tu jakieś strony?

Odniosłem wrażenie (takie silne wrażenie), że wiele było nieporozumienia przed tym spotkaniem. Tak rodzice uczniów z Grabowa i Krzywej Góry jak i rodzice uczniów z Kołaczkowa mieli momentami (również w ciągu ostatnich kilku dni) całe mnóstwo mylnych przekonań i informacji. Mam nadzieję, że udało się wiele z tego wyprostować...że uspokoiło to emocje. A emocje były.

O te emocje można mieć pretensje- że się udzielały, ale też można bardzo łatwo pojąć dlaczego się udzielały. Jednak jeśli będziemy dyskutować na poziomie emocji to nie dojdziemy do porozumienia nigdy.

Z dzisiejszego spotkania wszyscy wyszli ...w pewnym sensie zadowoleni...i pewnie nieufni do końca w to co usłyszeli (wnioskuje po mowie ciała).

Mam całkowite przekonanie, że można było na tym spotkaniu osiągnąć wiele..wiele więcej. Ale to chyba tylko taka moja własna opinia.

Jeszcze jedna rzecz. Informacja (dotycząca wariantów reformy) była w sposób niejasny przekazywana lub specjalnie przeinaczana- to znowu moje przekonanie.

A teraz co do kilku moich wypowiedzi:

-fajnie, że za trzecim razem udało mi się wypowiedzieć ;)

-nawet przez chwilę nie pomyślałem o tym by w jakikolwiek sposób oceniać pracę nauczycieli z Grabowa Królewskiego, ich kompetencję, osiągnięcia i metody nauczania,

-tak drodzy państwo- szkoła w Kołaczkowie ma lepszą infrastrukturę niż szkoła w Grabowie Królewskim, ale to nie znaczy, że jedni nauczyciele są lepsi inni gorsi, to znaczy że w jednych warunkach można osiągnąć więcej w innych mniej,

-mówiąc, że wszyscy uczniowie mogliby zyskać na nauce klas 7 w Kołaczkowie, miałem na myśli to co powiedziałem- naprawdę można by z tego faktu uczynić wartość dodaną z której mniej lub bardziej skorzystaliby wszyscy,

-dlaczego sala i orlik powstały w Kołaczkowie a nie przy szkole w Grabowie Królewskim- spytał mnie jeden z uczestników spotkania i odpowiedział, że wszystko ciągniemy do Kołaczkowa….to odpowiem- dlatego, że nie buduje się dużej hali dla całej Gminy na obrzeżach jej granic, nie buduje się orlika przy szkole podstawowej, jeśli w miejscowości obok jest Gimnazjum, do którego zjeżdżają się uczniowie z całej Gminy i mogą z niego skorzystać.

Generalnie, nie wyobrażam sobie aby mogła zapaść inna decyzja, niż ta którą udało się wypracować na spotkaniu- tzn w Grabowie Królewskim klasa 7 pozostanie, będzie się składać z uczniów z miejscowości Grabowo Królewskie i Krzywa Góra (niewykluczone, że będą tam również uczęszczać pojedyncze dzieci z innych miejscowości). Nie jest to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie...ale z takim przekonaniem wszyscy wyszli z spotkania i powracanie do jakichkolwiek innych rozwiązań byłoby nie na miejscu.

Mam przekonanie, że jeszcze daleko- bardzo daleko do wyprowadzenia oświaty w Gminie Kołaczkowo na optymalną pozycję.

 
„Możesz mieć wszystko czego zapragniesz, jeżeli pozbędziesz się przekonania, że nie możesz tego mieć.”

Mariusz Gomulski

"Władza czyni głupim"
bottom of page