top of page

XXV sesja.

XXV sesja- marzec 2017

Czasami jest tak, że wśród monotonnych sesji- podczas których co jakiś czas podejmowane są nawet bardzo ważne decyzje...przychodzi posiedzenie, które jest zdecydowanie inne niż wszystkie poprzednie. I właśnie z tego rodzaju obradami mieliśmy do czynienia tym razem.

Na sesje przybyli licznie mieszkańcy sokolnik, żywotnie zainteresowani przyjęciem planu zagospodarowania przestrzennego dla tej miejscowości. Z pewna przyjemnością obserwowało się ich zaangażowanie w ta sprawę...które potwierdzili zaproszeniem posła Dolaty (PiS) na głosowanie.

Sprawa przystąpienia do sporządzenia planu była głosowana w pierwszej kolejności. Wynik głosowania był łatwy do przewidzenia- zdecydowana większość była „za”- 12 głosów, przy dwóch wstrzymujących się (w tym właśnie mój)- obecnych było 14 radnych. Decyzja Rady zadowoliła mieszkańców przybyłych na sesję na tyle, że podziękowali za nią. Sam miałem wątpliwości- i to tyle że nie mogłem zagłosować za tą uchwałą, ale też wiem, że plan powinien zostać przyjęty...nie na takim małym obszarze jednak…

Za decyzje Rady podziękował również pan Dolata- który działa również przy blokowaniu budowy fermy drobiu w Kawęczynie.

Kolejno w programie Sesji było:

- wysłuchanie sprawozdania z realizacji Gminnego Programu Wspierania Rodziny- wspominałem o nim przy okazji jednej z marcowych komisji,

-uchwalenie na nowo Statutu GOPS- dokładnie chodziło o usunięcie z niego zapisu o stanowiskach jakie były pierwotnie wyszczególnione...przyjmowanie pracowników na nowe stanowiska wiązało się zawsze z zmianą Statutu- po wykreśleniu tego zapisu nie będzie już takiej konieczności.

-przyjęcie programu opieki nad zwierzętami- dokument moim zdaniem potraktowany przez Radę bardzo po macoszemu, wielokrotnie od mieszkańców słyszy się uwagi na temat bezdomnych zwierząt- Rada jednak bierze problem z rozpędu rok po roku...dlatego złożyłem już propozycję, by w kolejnym programie skoncentrować się na bardziej prewencyjnych działaniach, typu dofinansowanie sterylizacji zwierząt mieszkańców,

-zmiany w uchwale dotyczącej przedszkola Jarzębinka- zmiana polegająca na zamianie stwierdzenia „uchwała wchodzi w życie po upływie 14 dni” na „uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia”,

-dostosowanie sieci szkół do do nowego ustroju szkolnego...czyli kropka nad „i” przy całym procesie „legislacyjnym”, za wprowadzenie uchwały podziękował poseł Dolata...i zwrócił uwagę, że nazwa szkoły w Bieganowie jest nieodpowiednia…

-wprowadzenie zmian w budżecie gminnym, w którym rozprowadzono środki na następujące wydatki:

  • stworzenie planu zagospodarowania dla Sokolnik- 18 tys,

  • stypendia dla uczniów- 12 tys,

  • współfinansowanie programu „Umiem pływać”- 16,5 tys ,

  • współfinansowanie projektu „Nie jesteśmy sami” realizowanego przez OPS- 37,6 tys,

  • zwiększenie dotacji dla organizacji pozarządowych- 3,4 tys,

  • pomoc socjalna dla uczniów- 30 tys zł

  • oraz mnóstwo innych małych mniejszych przesunięć między działami….

Wszystkie te `uchwały otrzymały komplet głosów- radni byli jednomyślni. W przeciwieństwie do przyjęcia stawek za cenę wody i ścieków (na poziomie tych obowiązujących)- gdzie 13 głosów było za a jeden się wstrzymał.

Na koniec wolne głosy i wnioski...w których cześć radnych i część sołtysów...zaczęła apelować do posła Dolaty o interwencję w sprawie od wielu lat niezałatwionych bolączek… Przyjdzie mi się chyba po tych głosach zgodzić z tezą Jakuba Pery, który kiedyś stwierdził, że bombardują gości na sesjach w Kołaczkowie aż postronnym przykro patrzeć.. Poseł \Dolata wykręcił się (no bo co innego miał zrobić) od wszelkich apeli, tym ze to nie jego kompetencje załatwiać takie sprawy. No miał rację...

 
„Możesz mieć wszystko czego zapragniesz, jeżeli pozbędziesz się przekonania, że nie możesz tego mieć.”

Mariusz Gomulski

"Władza czyni głupim"
bottom of page